poniedziałek, 24 października 2016

Wspomnienia z Chin - magiczne miejsce

Jednym z miejsc, które zrobiło  na mnie największe wrażenie było miasteczko Yuanyang. Dostać się tam można tylko autobusem z Kunmingu, pod koniec trasy jedzie się niezwykle malowniczą trasą z wieloma serpentynami, a za oknami pojawiały się różnorodne plantacje. Nasz cel osiągnęliśmy wjeżdżając na wysokość około 2000m.n.p.m. Zaprowadzono nas do małej wioski, gdzie nocowaliśmy u przemiłej gospodyni. Prosty dom z ogromnym balkonem, z którego można podziwiać przedsmak tarasów ryżowych. Ci, który lubią ciszę, brak turystów oraz przyrodę muszą koniecznie wstać o 6:00, wspiąć się na dach lub rozsiąść się wygodnie w bujanych hotelach i czekać na wschód słońca. Myślałam, że już nic nie zrobi na mnie takiego wrażenia, ale po raz kolejny mile się zaskoczyłam. Już wcześniej na dworcu zamówiliśmy busa z tutejszym przewodnikiem, który w ciągu kilku godzin miał pokazać nam okolicę. Tarasy ryżowe są od siebie znacznie oddalone, więc w ten sposób najlepiej je zwiedzać. Oczywiście kierowcy znają tylko kilka słów po angielsku, ale można się z nimi porozumiewać na migi. Wchodząc do wiosek polnymi drogami uniknie się uiszczania opłat dla turystów. Prawdziwą przygodą było przedzieranie się przez tarasy i napawanie się tymi niesamowitymi widokamiJ W Chinach bardzo łatwo rozpoznać mniejszości narodowe, które zamieszkują również w okolicach Yuanyang. 
Kobiety noszą charakterystyczne stroje i niepowtarzalne nakrycia głowy i ozdoby. Trafiłam również na prawdziwy targ, gdzie można było za pół darmo kupić grzyby mun czy owoce. W drodze powrotnej dowiedziałam się co to znaczy nocny autokar (jest on nieznacznie droższy, ale ma się większy komfort podróżowania). Są w nim tylko miejsca leżące i to w dodatku piętrowe. Każdy przy wsiadaniu musi zdjąć buty i włożyć je do torebki, aby nie pobrudzić dywanu. Na każdego czeka poduszka i kołdra, a buty i bagaż podręczny można położyć na swojej półeczce w nogach.  Po kilku godzinach obudzono nas i na migi pokazano, że musimy się przesiąść do innego autokaru. Świetna atrakcja dla obcokrajowca.


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz