piątek, 14 października 2016

Zamek w Oporowie

 
Zamek w Oporowie był dla mnie wielką niewiadomą. Jak to zwykle bywa, pojawiam się w Łodzi, a moja rodzina już zaciera rękę na myśl o wycieczce.
Z Łodzi kierujemy się na Kutno i tu przyda się nawigacja, ponieważ na trasie nie znajdziemy drogowskazów do tej atrakcji. Tak naprawdę jedziesz polami, a tu nagle wyłania się las.

 
A dokładnie 10hektarowa posiadłość otoczona murem (herby na bramach są oryginalne). To doskonałe miejsce na spacer po parku, który możemy połączyć ze zwiedzaniem na pozór ubogiego zamku. Zapamiętajcie tylko, że kompleks otwarty jest od 10:00 do 16:00, w weekendy do 17:00. Aż miło popatrzeć na tak zadbany zamek, który jest swoistych "szczęściarzem:. Poniekąd ze względu na swoją lokalizację przetrwał trudne okresy w historii Polski. Zamek został wybudowany w pierwszej połowie XV w. na styl średniowiecznej rycerskiej rezydencji obronnej.



Po II wojnie zamek przejęły władze PRLu, ale już od 1947 roku pojawił się plan utworzenia muzeum. 2 lata później ekspozycja została udostępniona zwiedzającym. Obecnie bilet wstępu kosztuje tylko 8 zł (szok).
Do zwiedzania udostępniono dwa piętra, gdzie każda sala przepełniona jest zabytkami z równych okresów. Mniej osobiście urzekł stolik - globus z awarii z 1820, komoda z siedmioma szufladami na bieliznę na każdy dzień czy szezlong z drugiej połowy XIXw. A jeśli lubicie się rozglądać, to w skarbcu zobaczycie oryginalną posadzkę, a w komnatach na piętrze stropy polichromowane z XVIIw.
Wisienką na torcie są bardzo ciepli i gadatliwi ochroniarze, którzy nie jedno mogą opoiwedzieć o tym miejscu.
 
 
 
 

 
 
 
 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz