niedziela, 29 października 2017

Rzymskie skarby


Rzym jest relatywnie tani, jeśli bierzemy na celownik transfer z lotniska Ciampino. Tym razem nie miałam takiego szczęście, jak w Barcelonie, kiedy to chłopak siedzący obok mnie zaproponował transport :) Z Ciampino można dostać się do Dworca Kolejowego Termini busem za 5 euro (bilet kupujemy w hali przylotów) lub autobusem miejskim i przesiadamy się na metro (1,5 euro).
Sam Rzym oferuje ogromną bazę noclegową i niezależnie, gdzie się zatrzymasz, wszędzie dojedziesz metrem lub co ja preferuję, dojdziesz na pieszo.
Dlaczego Rzymskie skarby? Bo wszędzie szukam czegoś wyjątkowego i nie taki oklepanego. Poza tym, to nie była moja pierwsza wycieczka do wiecznego miasta i może dlatego nie byłam tak bardzo nastawiona na czekanie w kolejkach i przeciskanie się przez tłumy turystów. Rzym trzeba kosztować powoli, a wtedy niespodziewanie odkryje przed Tobą coś wyjątkowego.

Skarb numer 1
Basilica di Santa Francesca Romana



Znajduję się nieopodal Koloseum, a wstęp do niej jest bezpłatny. Najciekawsza część znajduję się w podziemiach pod ołtarzem.

Skarb numer 2
Magiczne podwórko



Przyznam, że nie trafiłam tu przypadkowo. Po kilku godzinach szperania po blogach, natrafiłam na wzmiankę o tym miejscu. Na własne oczy chciałam zobaczyć te kolorowy. Niby tylko podwórko, ale od razu została powitana przez niesamowitego miejscowego... rudego kota:) Można tutaj zobaczyć tradycyjny sposób suszenia prania, czyli przewieszenie ich na sznurku. Można też posłuchać bardzo ożywionych rozmów lokatorów, co dodaje uroku temu miejscu.

Skarb numer 3
Santa Maria della Concezione dei Cappuccini


Chyba zostały mi jeszcze do zobaczenia tylko krypty w Palermo. Nie wiem dlaczego, ale takie miejsca mnie fascynują, a tym samym nie sposób ich nie odwiedzić. Na pierwszy rzut oka, kościół jest bardzo skromny, a zwiedzanie zaczyna się od wystawy poświęconej Kapucynom. Wystawa jest mała, więc szybko przechodzimy do korytarza bocznymi kaplicami, w których przechowywane są kości braci w dość nietypowy sposób. Bardzo nisko ponad głowami zobaczymy żyrandole między innymi z kręgów oraz piszczeli, na sufitach i ścianach wszystkie wzory powstały z ludzkich szczątków. Zachowały się tylko nieliczne szkielety braci, które ułożono w kaplicach w habitach. Szacuje się, że w krypcie znajduje się ok. 4 tys. kości zakonników, które to zostały przeniesione  z poprzedniej siedziby zakonników. Nie można porównywać tego do paryskich katakumb, ale same "dekoracje" robią ogromne wrażenie.

Skarb numer 4
Aperol Spritz i Mozarella z bawolego mleka




Tym razem odkryłam drink Aperol Spritz w skład, którego wchodzi białe wino albo Prosseco, likier Aperol oraz gazowana woda. Smak jest nieco cierpki, ale nadaje się w sam raz na upalne dni.
Jeszcze nigdy nie jadłam tak dobrej mozarelli, która nie jest gumowata i po prostu rozpływa się w ustach. Ze względu na bawole mleko ma również wyrazistszy smak. Zwieńczeniem przystawki są pomidory, których woń wyczuwasz z daleka.
Rozkoszuj się i poznawaj smaki Włoch w niezliczonych restauracjach. Wieczorem wybierz się do jednej na lub przy Piazza Navona. Jeśli jednak chcesz wybrać się do rodzinnej, włoskiej restauracji, gdzie rzadkością będzie spotkanie turystów, wybierz się do POLDO E GIANNA OSTERIA. Dawno nie czułam tak ciepłej atmosfery, nie wspominając o smaku potraw.

Skarb numer 5
Morze - Lido di Ostia



A zaczęło się tak... śniłam, że byłam na plaży:) Nie sądziłam, że tak łatwo uciec od turystów. Wystarczy bowiem skorzystać z kolejki, która kosztuje 1,5 euro i po 35 minutach jesteś na miejscu. Ze stacji na pieszo jest około 10 minut do plaży. Warto nawet na godzinę przyjechać tu i zamoczyć nogi.

poniedziałek, 2 października 2017

Czeska Praga


Czy ktoś jest w stanie napisać coś nowego o tym mieście? Praga jest tak popularną destynacją, że ciężko pokazać coś wyjątkowego. Dlatego nie będę Was zanudzać, przecież prawie każdy był w tym mieście.
Każdy zwraca uwagę na inne rzeczy i wybiera te miejsca, które go interesują. Dlatego podzielę się kilkoma miejscami, myślami, które może wkomponujecie w swoją kolejną wycieczkę po czeskiej Pradze.
Flixbus - mniej znany przewoźnik na polskim rynku, ale oferuje o wiele więcej przestrzeni na nogi, i tańsze bilety.
Nocleg albo w Centrum w Hostelu Kaiser (bardzo czysty) albo w dzielnicy Żiżkov.
Pustki na Moście Karola? To nie żart, ale warunkiem koniecznym jest pojawienie się tam o wschodzie słońca.
Potem ruszamy zrobić zdjęcie przy ścianie Lennona i przy moich ulubionych rzeźbach (oczywiście trzeba na nie wskoczyć). W mieście znajdziecie pełno prac Davida Cernego, ale prócz już wspomnianych polecam zobaczyć jeszcze Konia w Pałacu Lucerna.
Gulasz, grzaniec czy bułka ze smażonym serem? Nie ma problemu to i o wiele więcej znajdziesz na deptaku przy stacji metra Mustek.
Lokalny browar "Lod Pivovar" na łodzi, niby nic wielkiego, ale zawsze jakieś urozmaicenie. Bardzo miła obsługa, dobre piwo i po zaglądaniu innym w talerze pokuszę się o stwierdzenie, że dobrze karmią.
Letenskie sady - koniecznie, jeśli lubicie podziwiać panoramy miast. W parku znajdziecie też ogródek piwny i plac zabaw z dziwacznymi stworami - chyba nie muszę pisać, że musicie zrobić sobie na nich zdjęcie. Jeśli lubicie spacery, to z parku warto przejść się na Hradczany i natrafić na huśtawkę na wzniesieniu. I niech nikt nie mówi Wam, że wyrośliście skorzystania z takiej frajdy.
Burcak na winobraniu - jak to ze mną bywa, zawsze trafię na coś ciekawego i przyznam, że napitek o nazwie Burcak zauroczył me podniebienie bardziej niż piwo. Początkowo nieśmiało spróbowałam małego kubka, ale po chwili nabyłam dużą butelkę. Chyba jak każdy na winobraniu tego dnia.
Złota Uliczka i Hradczany za darmo? Oczywiście, że tak. Udało się to niedzielnego popołudnia i jak miło było pozwiedzać w ciszy i z zalewie kilkoma turystami.
Najlepsze piwo i lokalne jedzenie podają w klasztorze "The StrahovMonastic Brewery":) Albo trafisz tu tramwajem, kolejką, albo dość stromą drogą. W każdym razie niezależnie od sposobu trzeba tu koniecznie zajrzeć. Piwo zadowoli każdego, a gigantyczne porcje smakowitych potraw, zamkną buzie największym marudom. Piwo również butelkują i może być dobrym prezentem. Swoją drogą po drugiej stronie znajduje się jedna z najpiękniejszych bibliotek w Europie.
Zwiedzanie Dzielnicy Żydowskiej zajmuje przynajmniej dwie godziny z racji tego, że bilety łączone obejmują kilka miejsc. Ze wszystkim na uwagę najbardziej zasługuję Hiszpańska Synagoga, która swymi zdobieniami otwiera usta licznym turystom.
Żiżkov na wieczorne eskapady jest w sam raz. Odradzam jednak kobietą szpilki, ponieważ teren jest mocno "górzysty" i szkoda nóg:)