Jednym z miejsc, które
zrobiło na mnie największe wrażenie było
miasteczko Yuanyang. Dostać się tam można
tylko autobusem z Kunmingu, pod koniec trasy jedzie się niezwykle malowniczą
trasą z wieloma serpentynami, a za oknami pojawiały się różnorodne plantacje. Nasz
cel osiągnęliśmy wjeżdżając na wysokość około 2000m.n.p.m. Zaprowadzono
nas do małej wioski, gdzie nocowaliśmy u przemiłej gospodyni. Prosty dom z ogromnym
balkonem, z którego można podziwiać przedsmak tarasów ryżowych. Ci, który lubią
ciszę, brak turystów oraz przyrodę muszą koniecznie wstać o 6:00, wspiąć się na
dach lub rozsiąść się wygodnie w bujanych hotelach i czekać na wschód słońca.
Myślałam, że już nic nie zrobi na mnie takiego wrażenia, ale po raz kolejny
mile się zaskoczyłam. Już wcześniej na dworcu zamówiliśmy busa z tutejszym
przewodnikiem, który w ciągu kilku godzin miał pokazać nam okolicę. Tarasy
ryżowe są od siebie znacznie oddalone, więc w ten sposób najlepiej je zwiedzać.
Oczywiście kierowcy znają tylko kilka słów po angielsku, ale można się z nimi
porozumiewać na migi. Wchodząc do wiosek polnymi drogami uniknie się uiszczania
opłat dla turystów. Prawdziwą przygodą było przedzieranie się przez tarasy i
napawanie się tymi niesamowitymi widokamiJ W Chinach bardzo łatwo rozpoznać mniejszości
narodowe, które zamieszkują również w okolicach Yuanyang.
Kobiety noszą
charakterystyczne stroje i niepowtarzalne nakrycia głowy i ozdoby. Trafiłam
również na prawdziwy targ, gdzie można było za pół darmo kupić grzyby mun czy
owoce. W drodze powrotnej dowiedziałam się co to znaczy nocny autokar (jest on
nieznacznie droższy, ale ma się większy komfort podróżowania). Są w nim tylko
miejsca leżące i to w dodatku piętrowe. Każdy przy wsiadaniu musi zdjąć buty i
włożyć je do torebki, aby nie pobrudzić dywanu. Na każdego czeka poduszka i
kołdra, a buty i bagaż podręczny można położyć na swojej półeczce w nogach. Po kilku godzinach obudzono nas i na migi
pokazano, że musimy się przesiąść do innego autokaru. Świetna atrakcja dla
obcokrajowca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz